19 lutego
Pierwsza kobieta osiągnęła trwałą trzeźwość w AA do dopiero po czterech bitych latach. Podobnie jak ci uczestnicy, którzy mieli “podwyższone dno”, również kobiety twierdziły, że są “inne” … Kloszard z rynsztoka twierdził, że jest “inny” … Za innych uważali się też artyści i naukowcy, wszyscy – zarówno bogaci jak i biedni, pobożni i bezbożni, Indianie i Eskimosi, weterani wojenni i więźniowie.
Dziś jednak wszyscy oni – i całe rzesze nowych – trzeźwo mówią o tym, jak bardzo my, alkoholicy, stajemy się do siebie podobni, gdy wreszcie przyznajemy, że picie wystarczająco już dało nam się we znaki.
JAK TO WIDZI BILL, STR. 24
W AA nie mogę uważać się za “innego”; jeśli to robię, to odcinam się od pozostałych uczestników Wspólnoty i od więzi z moją Siłą Wyższą. Jeżeli czuję się wyobcowany w AA, nie są za to odpowiedzialni inni ludzie. Powodem tego jest coś, co ja sam stworzyłem, czując się w jakiś sposób “odmienny”. Dziś uczę się być po prostu jednym z wielu alkoholików należących do światowej Wspólnoty AA.
Copyright © 1997, Alcoholics Anonymous World Services, Inc. All Rights Reserved, Wszystkie prawa zastrzeżone