7 marca
Z chwilą, kiedy włożyliśmy klucz dobrych chęci do zamka i uchyliliśmy choć trochę drzwi, przekonaliśmy się, że zawsze można je otworzyć jeszcze szerzej.
DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJI, STR. 37
Gotowość do wyzbycia się pychy i podporządkowania własnej woli Sile Wyższej niż ja sam okazała się jedynym warunkiem absolutnie koniecznym do tego, bym rozwiązał dziś wszystkie moje problemy. Nawet odrobinka dobrych chęci – jeśli są szczere – wystarczy, żeby Bóg wkroczył do mojego życia i zajął się każdym doskwierającym mi kłopotem, bólem czy obsesją. Poziom mojego komfortu psychicznego jest wprost proporcjonalny do poziomu gotowości, jaką w danej chwili wykazuję, żeby zaniechać samowoli i pozwolić, by wola Boga przejawiła się w moim życiu. Klucz dobrych chęci jest potężnym narzędziem, które moje zmartwienia i lęki przemienia w pogodę ducha.
Copyright © 1997, Alcoholics Anonymous World Services, Inc. All Rights Reserved, Wszystkie prawa zastrzeżone